KSIĄŻKI

okładka

ALIster SZtUKA nieKOCHANIA

ALIster dilerka opowieści

opowiadania psychologiczne

 

 

Wydawca: GRUPA WYDAWNICZA EZOONEIR

Patronat: Instytut Psychologii Stosowanej, Fundacja Moc Kobiet, Bibliotekarium

Wydanie I Bydgoszcz 2024, ISBN 978-83-67459-58-7

Ilość stron: 554

Obraz na I okładce: Łukasz Wodyński, z cyklu Selfies mixed

Grafiki: Andy Kalis

Zdjęcia autorki: Agnieszka Mlicka-Ezooneir

Zdjęcia: Alicja Posłuszna

Redakcja: Wojciech Chudziński

Korekta: Sylwia Sass, Marta Sobiecka, prof. Andrzej Dyszak

 

FB Alister dilerka opowieści, pisarka

IG @alisterdilerkaopowiesci

www.alicjaduzyk.pl

 

ALIster SZtUKA nieKOCHANIA jest opowieścią wielogłosową. Krzyżują się w niej emocje oraz światopoglądy różnych osób. To zbiór ośmiu opowiadań pod tytułem: Czas, Zajęcia, Wrota, Limerentka (Inna miłość), Żołnierka, Substytutka, Miłość, Pierwiastko (Przepis na uzależnienie). Każdy z tekstów posiada temat wiodący, związany z konkretnym wydarzeniem, wspomnieniem czy wycinkiem codzienności. Czasem opowieści pisze samo życie.

 

Jestem dilerką opowieści. Powierzyło mi je wiele osób. Znajdują się tu odniesienia do Wieży Babel i współczesnego pogubienia; naWIĄZANIE: Bękarty z Łóżka Babel nie znają celnych słów prowadzących do porozumienia. Poszukują. Cywilizacja jedzie na pustym baku miłości.

 

Bohaterkami opowiadań są kobiety o imionach Alicja i Ester – w różnych relacjach bądź konfiguracjach (koleżanki z klasy, przyjaciółki, kochanki, tożsamości wielorakie). Osoby dziwne, odmienne, chwilami niezaradne, innym razem kurewsko silne.

Niedospane mierzą się z odrzuceniem. Dobrych emocji doświadczają mało, a zbyt wiele spada na nie odpowiedzialności. Jedna z nich próbuje zbliżyć się do pewnego mężczyzny… zamkniętego w sobie, nietransparentnego. Wydarzenia toczą się w różnych polskich miastach.

 

Tak, to nie są grzeczne opowieści, ale pozostają bezgrzeszne, bo są autentyczne.

 

Jedna z postawi mówi: Może to zabrzmi niesamowicie, ale czuję się, jakbym znał cię długo. Coś fajnego wyczuwam od ciebie. Dobro, wrażliwość, coś z dziecka. Czyżby niewinność?

Och, myślę. Nie ma ludzi niewinnych, wśród tych, którym udało się dorosnąć.

 

I jeszcze jedno: Mówimy o traumach, abyście wiedzieli, że można własne pierwiastki zagospodarować. Trochę oswoić lub pielęgnować w klatkach, jak dzikie bestie lub róże. Jednym słowem nauczyć się ze sobą żyć albo umierać. Wydaje mi się, że nie można ich z siebie wywabić, tylko opanować. Chyba że znacie lepsze metody? Sprawdźcie. My nie milczymy o swoich.

 

 

O czym jest proza Alister?

 

Czas

osnowa: Ester While, Andreas

Toruń

Kobieta spotyka się na seks z dwadzieścia pięć lat starszym archeologiem (ze stopniem doktora, ogólnie ciekawym człowiekiem), aby choć przez chwilę nie myśleć o odrzucającym ją mężczyźnie. Zdarzenie implikuje refleksje dotyczące młodości i starości, samooszukiwania się, upływu czasu.

Cytat: ...zaraz tu zamarzniemy z braku sensu – myślę.

 

 

Zajęcia

osnowa: Alix, Ester, Andreo

Bydgoszcz/Kopyczyńce

Opowiadanie rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Pierwsza: Samodzielne kobiety utrzymują dom i rodzinę. Alix dowiaduje się, że mąż od pół roku ją oszukuje.

Drugą narrację tworzą wspomnienia babki Mirogniewy, dotyczące dzieciństwa w Ukrainie, różnych postaw ludzkich, wojny, partyzantów (była łączniczką) oraz trudnych relacji z matką.

W kanwie opowieści: Pajęczyca Czasu tka swoje serwetki z uwikłanych dni. Mijających prędko, a od czasu do czasu mętnych i nudnych. Obraca wzory. Łączy i szydełkuje wokół pustych przestrzeni. To one w ogólnym rozrachunku robią wrażenie – plus pozaciskane pętle.

 

 

Wrota

osnowa: Alice Twardowska, Ester, Ander

Ciele/Bydgoszcz

Alice pragnie odejść od męża, którego nie kocha, ale ograniczają ją: strach i poczucie odpowiedzialności, gdyż mają wspólne dziecko. Kobieta lawiruje na pograniczu paranoi albo głos, który słyszy (zwany drwinoszum), faktycznie stanowi wynik powstałej anomalii w małym, domku obok. Być może rudera to portal w czasoprzestrzeni. Czytelnik ocenia, czy to opowiadanie sf czy zwykła historia kobiety, która wariuje ze zmęczenia i rozpaczy. Ma przemroki – wizje okropnych czynów, jakie zaistniały w historii naszej cywilizacji. Horror przeplata się z poetyckim opisem.

Cytaty: Nienawiść stała się naszą nową miłością. Niepokój to stan normalny. [….]

Alice Twardowska. Podpisałabym cyrograf z diabłem, aby tylko stąd uciec.

 

 

Limerentka

Podtytuł: Inna miłość

osnowa: Esti Dim, Elicja, Andy

Zgorzelec

Esti Dim ulega jakiejś totalnej, nieokreślonej fascynacji pewnym architektem. Elicja (przyjaciółka) stara się jej uświadomić, że mężczyźnie nie zależy na wspólnej relacji. Kobieta ma potrzebę miłości i seksu, ale godzi się na sporadyczne randki w ukryciu, przez co cierpi.

Cytaty: Nasza relacja to dwie samotności koło siebie. A ty to akceptujesz. [...]

Mam dziwny sposób kochania. Podchodzę do kwiatów i wbijam sobie ich kolce.

 

 

Żołnierka

osnowa: Ester Feniks, Alison White, Feliks, Feniks, Andrej

Katowice/Szczecin/Police

 

Zaskakująco (ale spokojnie, wszystko zostanie wyjaśnione) splatają się losy czwórki bohaterów. Ester Feniks była dziesięć lat w wojsku. Feniks przetrwała trzy lata w armii, interesuje się psychologią, prowadzi terapię ze zdegradowanym specjalistą ze służb specjalnych. Z kolei Feliks w czasach komuny nie zdał matury, nie został donosicielem i za karę wcielono go do wojska, do jednostki karnej. To była dla niego trauma, także z powodu ukrywanej biseksualności. Alison umarła i „żyje” w umyśle swojej starszej siostry Ester. Była nimfomanką.

 

Jest to opowieść o sile i słabości w nas, odrzuconej miłości, pięknej relacji dwóch mężczyzn, pedofilii, jak przez mgłę pamiętanej, wojnie i wojsku w sensie dosłownym, ale i metaforycznie, zagubieniu w rzeczywistości, a także o czymś zupełnie innym.

Żołnierka mogłaby być kanwą scenariusza filmowego.

Cytaty: Rozmowy z bliskimi potrafią rozbijać na części. Wspomnienia to nieraz plamy na obrusie. Trudno z nimi nakryć idealnie do stołu. Na przyszłość.

A może paranoja wojenna, którą uprawialiśmy, nie miała nauczyć nas walki, ale fikcji właśnie? – analizowałam w duchu, siorbiąc gorzką ambrozję. Zrośliśmy się z niemożliwością. W razie „W” zabijalibyśmy jak przedszkolaki w piaskownicy bądź maszyny, przećpani nierealnością.

 

 

Substytutka

osnowa: Alicja, Ester Bakłaż, Anders

Zakopane/Bytów/Nieczulice/Warszawa

 

Akcja rozgrywa się w sanatorium „Przed Szczytem” w Zakopanem. Przypadkowo, choć ponoć nie ma przypadków, w pokoju zostają zakwaterowane dwie kobiety: Alicja i Ester. Podczas kolejnych czternastu dni opowiadają sobie historie swojego życia niczym w Dekameronie. Stają się swoimi psycholożkami, ale też rodzi się pomiędzy nimi uczucie.

Cytat: Ona nie umie płakać, tak jak ja. Jesteśmy kurewsko silne. Podróżujemy po gruzach kobiecej emocjonalności. Konkretnie leżymy na zsuniętych łóżkach. Nakrywamy się dwiema kołdrami, jedna na drugiej. Jest tak ciepło, że możemy być nago. To nie jest erotyczne. To jest wygodne.

 

 

Miłość

osnowa: Alicja Mew, Estella, Andrzej

Warszawa

 

Opowieść o miłości matki do dzieci, ale nie ślepej i krótkowzrocznej. Dla przeciwwagi (żongluję opisami/uczuciami) Alicja Mew staje się wdową (z „erotycznym ADHD”), jej firma Sinusoida w podróży bankrutuje przez epidemię. Kobieta zaczyna pracować jako salowa w szpitalu, także na oddziałach paliatywnych. Całość potęgują dawne wyliczanki i rymowanki, które skojarzone z konkretnymi zdarzeniami, brzmią przerażająco.

Cytat: Diagnoza nas zabiła: chłoniak agresywny.

Co?! – krzyczałam wniebogłosy. [...]

Entliczek, pentliczek, czerwony stoliczek, na kogo wypadnie – na tego bęc.

 

 

Pierwiastko

Podtytuł: Przepis na uzależnienie

osnowa: Alicja Guba, Narko, Alko, Ester, André

Poznań/Niewolno/Szamotuły

 

Alicja G(r)uba z Niewolna wraz z dwoma przyjaciółmi, Alko i Narko, prowadzi koło Malty w Poznaniu poradnię terapeutyczna pod nazwą PIZANG. Niegdyś jeden z mężczyzn był alkoholikiem, a drugi narkomanem. Alicja jest świecką spowiedniczką w Fundacji Odpuść Sobie. Sama ma kłopot z nadwagą, bo kiedy się stresuje, to wpycha żarcie; poza tym miała (ma?) bulimię. Studiowała psychologię i już z perspektywy uzyskanej wiedzy cofa się do dzieciństwa. To pewny dwugłos: czytamy pamiętnik małej, zakompleksionej Ali na najniższej wibracji: wstydu, a dorosła komentuje zdarzenia. Interesująca jest postać „babciomy” – babci, która wychowywała dziewczynkę zamiast matki w miejscowości Niewolno, co brzmi tu znamiennie.

Bohaterka, adoratorka jedzenia, tworzy przepis na uzależnienie. Pojawia się też temat wewnętrznego dziecka. Narracja czcionką calibri kursywa opisuje historię Ester najlepszej przyjaciółki Guby.

 

Cytat: Nazywam się Guba. „R” – to tutaj taka zguba. Jakby było, to można by, mówiąc do mnie po nazwisku, równocześnie mnie opisywać. Dla wielu szablonujących dorosłych czy ich młodych latorośli przyklejających etykietki to naprawdę takie proste. Zresztą nawet bez tego „r” często omija mnie wiele fajnych rzeczy: romanse, radość, rodzenie, rodzicielstwo, rekreacja, relaks, rozbujanie, rozczulenie, rozgrzanie, rozkochanie, rozkraczenie, roznegliżowanie, rozpalenie, rozwiązłość, ratunek i reszta. Ręce męskie nie suną po mnie, czyniąc rytuały rozgrzewające. Równocześnie to utracone „r” może być nadzieją, że kiedyś zgubię balast przeszłości, nagromadzony w formie nadwagi. I złych wspomnień.

Na razie nauczyłam się ich nie celebrować.

Kiedyś na terapii powiedziałam, że moje dzieciństwo nie było takie kiepskie, bo inni mieli gorzej. Ale terapeuci pomogli mi uświadomić sobie, że wcale nie było dobrze. Tylko dzieci automatycznie kolorują świat.